Rogalsy

Tak się złożyło, że miałam smaka na tego słynnego świętomarcińskiego rogalika. Ostatnio przepełnia mnie ambicja kulinarna, więc stwierdziłam, że dam radę. I owszem! Nieskromnie powiem, lepsze niż te z certyfikatem, bo wszystko co zrobisz sam, zawsze jest lepsze, chociażby smakowo. Te certyfikowane rogale, które mają ważyć 550 g i muszą być przepełnione słodką masą z białego maku i bakalii, robią wrażenie nie ma co. Pamiętajmy jednak, że powinny być z ciasta półfrancuskiego.

Składniki na ciasto:
40 g świeżych drożdży
szklanka ciepłego mleka
1/2 kg mąki pszennej tortowej
paczka cukru wanilinowego
2 łyżki cukru
4 żółtka
2 kostki margaryny mlecznej

Składniki na masę:
1 i 1/2 szklanki maku
szklanka bakalii: rodzynki, śliwki, morele
120 g orzechów laskowych
120 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
esencja migdałowa i pomarańczowa
kostka margaryny lub masła
szklanka cukru
opakowanie biszkoptów (180 g)
4 białka (ubite na sztywną pianę)
2-3 łyżki śmietany 18%

Dodatkowo:
1 jajko
mleko
masa kajmakowa
płatki migdałów

Przygotowanie:
Do miski wlewamy ciepłe mleko, wsypujemy cukier i rozkruszamy drożdże. Mieszamy łyżką aż do całkowitego rozpuszczenia drożdży i odstawiamy na jakieś 15 min. Gdy drożdże już ruszą z robotą, to przesiewamy do naszej miski mąkę. Dodajemy żółtka i miękką margarynę. Wyrabiamy ciasto, aż będzie elastyczne, lśniące i zacznie odchodzić od dłoni i miski. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. Blat posypujemy mąką i rozwałkowujemy ciasto (na grubość ok 0,5 cm) usiłując utrzymać prostokątny kształt. Podsypujemy mąką jeśli się klei. Następnie smarujemy 2/3 powierzchni drugą kostką miękkiej margaryny. Teraz czas na zabawę. Składamy ciasto jak kartkę papieru. Do środka najpierw część bez margaryny, a później jak już nam pasuje. Jak już poskładamy do małych rozmiarów prostokąta, to owijamy folią spożywczą i chowamy do lodówki na przynajmniej godzinę.

Masa makowa, to niezbyt skomplikowana sprawa, ale też trochę czasochłonna. Mak trzeba zalać wrzątkiem i odstawić do wystygnięcia. Powinien to być mak biały (jest mniej gorzki), ale Honorietta nigdzie go w okolicy swojego domostwa nie spotkała. Mak należy odsączyć i zmielić przynajmniej dwukrotnie. Bakalie również polecam wyparzyć i pokroić na drobniejsze kawałki. Tłuszcz rozpuścić na patelni/rondlu i dodać cukier i doprowadzić do wrzenia. Następnie wsypać mak i chwilę "gotować" na małym ogniu, uważając by się nie przypalił. Wyłączyć i dodać resztę składników, poza białkami. Wymieszać na jednolitą masę i zostawić do ostygnięcia. Na koniec wymieszać z ubitymi białkami.

Ciasto rozwałkować na do grubości 0,5 cm, Wykroić trójkąty i nakładać masę. Zwijać od podstawy. Można nacinać podstawę na długości ok 2 cm, by formować bardziej wygięte rogale. Masa powinna trochę wychodzić spod ciasta. Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Poukładać rogaliki i odstawić na godzinę/dwie do wyrośnięcia. Przed wsadzeniem do piekarnika nagrzanego do 180/200 stopni(góra-dół) posmarować rozkłóconym jajkiem z odrobiną mleka. Pieczemy ok 20 min,aż uzyskają złocistą barwę. Upieczone wyjmujemy z piekarnika, studzimy i pokrywamy masą kajmakową i posypujemy płatkami migdałów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Znajdziesz mnie także na portalach społecznościowych takich jak: Facebook czy Instagram. Bądźmy w kontakcie! Z kulinarnym pozdrowieniem - Ostoja Lasu.